Opisywaliśmy ostatnio historię pewnego garnka, teraz czas na szklane kule... Otóż Pan Marianna Brzozowska, z domu Słomczewska (w 1941 r. była więźniem Fortu III, wraz z całą rodziną) przyniosła na piątkowe spotkanie szklaną kulę - niewiele mniejszą od pięści, z czymś zatopionym w środku. Okazało się, że w szklanej kuli oprócz kwiatków i kolorowych elementów zatopiony jest napis: „Na pamiatka z Rosji swej Marysi ojciec VII/1943”. Szklana kula wysłana została przez ojca Pani Marianny - Mariana Słomczewskiego z robót przymusowych w Rosji, na które był skierowany z Fortu III. Kula dotarła do Sochocina w 1943 r. i przetrwała do dziś. Ojciec przesłał 3 szklane kule. Jedną dla niej (dla Marysi), jedną dla jej siostry – Alicji (po mężu Ignaczewskej) oraz nieco większą dla ich matki – Janiny Słomczewskiej. Ta jest również w posiadaniu Pani Marianny. W środku kuli znajduje się zatopiony napis: „Kochanej żonie na pamiatkie z Rosji Maniek 22/VIII 1943”. Jak zdobędziemy zdjęcie trzeciej kuli – niezwłocznie się nim podzielimy. Na razie na zdjęciu dwie szklane kule.